W VII edycji "Salone del Gusto" w Turynie wzięła udział rekordowa liczba 180 000 odwiedzających (o 4% więcej niż dwa lata temu podczas poprzedniej edycji). Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się zajęcia dla dzieci, w których wzięło udział ponad 2 000 maluchów ze szkół podstawowych, głównie z Italii. Międzynarodowy charakter targów widoczny był zwłaszcza na salach laboratoriów smaku, gdzie na każdych 40 uczestniczących, aż 35 było spoza Włoch.

Nas jako Polaków cieszy również rekordowa liczba uczestników, która tym razem pierwszy raz przebiła setkę. Ogółem było nas ponad 120 osób pochodzących dosłownie ze wszystkich stron Polski. Ponad 20 osób (głównie rolnicy i przetwórcy) uczestniczyło w kongresie Terra Madre, pięcioro szefów kuchni z najlepszych polskich restauracji poznawało intrygujące produkty z najbardziej odległych zakątków świata i równie intrygujących kolegów po fachu z renomowanych lokali gastronomicznych. Tradycyjnie już wystawiał sie Wojtek Komperda z oscypkami (nowością było to, że po raz pierwszy przywiózł żonę Hankę) oraz bracia Jarosowie: Marcin i Bartek. Po raz trzeci w targach uczestniczył też ze swoimi nalewkami Karol Majewski, który jak zwykle z ogromnym zapałem opowiadał o tajnikach smaków swoich trunków. Po raz pierwszy Ministerstwo Rolnictwa, dzięki zaangażowaniu Dariusza Goszczyńskiego i Jakuba Jasinskiego zoragnizowało polskie stoisko z miodami naturalnymi i wypada sobie tylko życzyć, że ta tradycja zostanie kontynuowana podczas kolejnych edycji.

Główną jednak grupę uczestników stanowili indywidualni zapaleńcy, którzy dla smaków slowfoodowych gotowi byli zrobić niemal wszystko, byleby tylko nie stracić tej unikatowej okazji. Z Trójmiasta i tamtejszego convivium przyjechało 11 osób, z Łodzi 9, z Warszawy 12, Krakowa 19, z Lidzbarka Warmińskiego i Częstochowy po 6, z pozostałych miast i wsi 12 osób. Grupa ta miała specjalnie zorganizowany program i poza salonem w Turynie owiedziła winnice w Barolo i Barbaresco oraz uczestniczyła w Albie w prezentacjach białej trufli. Wieczorami większość uczestników spotykała się na wyjatkowych kolacjach w towarzystwie wybornych win.

Wielkie podziękowania dla Rity Góralskiej, która społecznie pełniła rolę tłumacza, dla Jacka Wanago, który pełnił rolę skarbnika oraz dla Wiktora Kirschnera, który to wszystko zawodowo obfotografował. Dla chętnych przygotowaliśmy CDR ze zdjęciami Wiktora. Pełne podsumowanie wyjazdu nastąpi z pewnością podczas najbliższego spotkania w Ojcowie pod koniec listopada.