Slowfood Polska

Hodowle jaj miały być unowocześnione już na początku tego roku, jednak termin został przesunięty na lipiec. Jak na razie opóźnienie skutkuje zakazem handlu jajami z chowu klatkowego na terenie całej Unii. Pojawiły się jednak listy z prośbą o więcej czasu na wprowadzenie nowych regulacji oraz o przesunięcie terminu ich wejścia w życie o 10 lat.

Obecnie szacuje się, że około 10-15% kur nadal nie ma zapewnionych odpowiednich warunków. Poza zwiększeniem powierzchni klatki (z 550 do 750 cm²), przepisy nakazują także zamontowanie w niej grzędy. Nie chcąc inwestować w nowe klatki, wielu producentow postanowiło zmienić chów na ściółkowy.

Chów ściółkowy, czyli jaja oznaczone „dwójką“, to metoda produkcji 7,4% jaj sprzedawanych w Polsce. Polega on na umieszczaniu do 9 kur na obszarze o powierzchni 1m². Mimo że pozornie lepsza, metoda niewiele różni się od hodowli klatkowek. Zwierzęta wciąż traktowane są przedmiotowo, a w wieku około roku zabijane, gdyż spada ich produktywność.

Najzdrowsze i z pewnością najsmaczniejsze są jajka z wolnego wybiegu, oznaczone „jedynką“. Stanowiący zaledwie ułamek całego rynku w Polsce, chów wolnowybiegowy daje kurom zupełnie inne warunki życia – mogą swobodnie biegać i grzebać w ziemi, co np. w przypadku kur zielononóżek, warunkuje składanie jaj. Mimo to, nawet na wolnym wybiegu, kury często znoszą do 10 razy więcej jaj niż w warunkach normalnych.

Wielu producentów nastawionych jest na maksymalizację zysków, co często odbywa się kosztem zwierząt i zdrowia człowieka. Mieszanki paszowe składają się głównie z soi i kukurydzy GMO. Poza tym hodowle stosują antybiotyki, mączki zwierzęce oraz stymulatory zwiększające wydajność i wzrost – wszystkie te środki są zabronione w przypadku hodowli ekologicznej,

Niestety konsekwencją wdrażania w Polsce unijnych regulacji jest wzrost ceny jajek, obecnie dochodzącej nawet do 1,20 zł za sztukę. Cena jajek z chowu klatkowego sukcesywnie rośnie, zmniejszając tym samym różnicę pomiędzy cenami jaj najbardziej i najmniej wartościowych. Warto więc uważnie przyglądać się kodom na skorupkach, zwłaszcza w okresie Wielkanocy, której nieodłącznym symbolem jest przecież jajko.