Slowfood Polska

Protesty w stolicy Niemiec miały zwrócić uwagę opinii publicznej na konieczność reformy rynku żywności oraz jej produkcji. Tegoroczna edycja marszu „Mamy już dość!“ (Wir haben es satt!) odbyła się 21 stycznia i skupiała się głównie na nowej Wspólnej Polityce Rolnej, którą Unia Europejska uchwali niebawem na lata 2013-2020. Ponadto, berlińskie protesty zbiegły się w czasie z innym ważnym wydarzeniem – tygodniem ekologiczny, na który co roku zjeżdżają się ministrowie i reprezentanci europejskiego rolnictwa.

W marszu brali udział demonstranci z całych Niemiec, a także członkowie lokalnych conviviów Slow Food. Nie zabrakło także elementów artystycznych – w pochodzie na traktorze jechała mierząca 3 metry wysokości i ważąca ponad 4 tony rzeźba. Jej autor, bawarski rolnik i rzeźbiarz, Stephan Kreppold chciał w ten sposób pokazać duet zdrowego jedzenia i czystego środowiska naturalnego.

– To bardzo ważny moment, bo dzięki nowej WPR Unia Europejska ma szansę zacząć zmieniać obecny system. Potrzebna jest nam reforma ekologiczna oparta na zrównoważonym rozwoju, sprawiedliwym zarówno dla producentów, jak i konsumentów. Nie zmarnujmy tej okazji, to nie czas na krótkowzroczne projekty. Jeśli nie będziemy działać teraz, przyszłe pokolenia zapłacą za to wysoką cenę – mówi Jochen Fritz, organizator kampanii.

W akcję zaangażował się także niemiecki oddział Slow Food Youth Network, który ugotował specjalną zupę dla ponad 8 tysięcy osób. Do jej przygotowania wykorzystano tony „niedoskonałych“ warzyw zebranych od lokalnych rolników. Niedoskonałych, czyli takich, które z powodu uszczerbku na estetyce nie są skupowane przez sklepy i supermarkety. Gotowanie zupy miało miejsce w kultowej dzielnicy Kreuzberg, a do pomocy w krojeniu warzyw zgłosiło się ponad 100 osób z własnymi deskami i nożami.